Kiedyś odejdę, tak nagle bez słowa. Zniknę bez wieści, umilknie ...
Kiedyś odejdę, tak nagle bez słowa.
Zniknę bez wieści, umilknie ma mowa.
Dobrze wiedziałaś,
kiedy to nadejdzie,
że upadnę cicho, nim słońce wzejdzie.
Nie miej więc żalu, żyj jak żyć chciałaś,
gdy na swojej drodze, mnie jeszcze nie znałaś.
Bo gdy odejdę, to nigdy nie wrócę,
a tragizm tej bajki, Jemu zanucę...
Człowiek staje się tym, czym jest, gdy przestaje być tym, czym nie jest. To nie brzmi logicznie, ale jest prawdziwe. Również jest prawdą, że skoro wszystko jest możliwe, to nic nie jest prawdziwe.