
"Dziś jest łatwiej dostać darmowe wifi, niż szczery uśmiech. A ludzie ...
"Dziś jest łatwiej dostać darmowe wifi, niż szczery uśmiech. A ludzie się zachowują, jakby z tym światem było wszystko w porządku."
Stwarzanie nadziei, gdy w rzeczywistości jej nie ma, to okrucieństwo. Fałszywa wiara wywołuje rozczarowanie, ból i wściekłość, przez co niełatwe sprawy stają się jeszcze trudniejsze.
Człowiek tworzący kulturę musi tkwić w kontekście, w jakim działa i nad jakim prowadzi namysł. Stale czyha na nas niebezpieczeństwo życia w laboratorium. Nasza wiara nie jest wiarą-laboratorium, lecz wiarą-drogą i wiarą historyczną. Bóg objawił się jako dzieje, nie jako kompendium oderwanych prawd. Boję się laboratoriów, bowiem tam wyabstrahowuje się problemy i zabiera je
do domu, żeby je udomowić, polakierować,
poza ich kontekstem.
Więcej jest rzeczy na ziemi i niebie,niż się śniło waszym filozofom.
Zawsze myliłem, a prawie zawsze miałem złudzenia. Nigdy – nie mam nadziei. Życie to choroba śmiertelna, która przenosi się przez stosunek płciowy. Zrozumiałem to doskonale, kiedy byłem jeszcze mały. Niedługo potem zrozumiałem też coś, co nażycie mnie przerażało: człowiek jest sam.
Najgłębszym przejawem mojej wolnej woli jest możliwość odmowy istnienia. Życie i śmierć to nie dwa przeciwstawne stany, lecz dwa etapy tego samego stanu.
Większość ludzi, jak nie wszyscy, co prawda nie poświęcają dużo czasu myśleniu o problemach dotyczących podstawowych prawd na temat swego „ja” i świata
Bóg nie żyje.
Nigdy nie będzie szczęśliwy ten, kogo dręczy myśl, że ktoś jest szczęśliwszy od niego.
Człowiek rodzi się bez nienawiści, a potem go uczą. Większość osób przestaje myśleć, kiedy kończą edukację, i to jest początek ich niewoli. Niewolnik nigdy nie jest wolny, choć są tacy, którzy zmuszają go do myślenia, że jest wolny.
Wciąż mówisz, ale jesteś niezauważony. Krzyczysz, a oni i tak nie słyszą. Wewnętrzny ból cię niszczy. Jeżeli to miłość to po prostu jej nie chcę.