Nie ma słów, które mogłyby odpowiednio opisać istnienie. Głęboko w teorii przelotnie widzimy naturę rzeczywistości, ale przychodzi moment, gdy musimy zostawić teorię w tyle i tchnąć życie w nasze zrozumienie poprzez bezpośrednie doświadczenie.
Idąc prosto przed siebie nie można zajść daleko.
Nic nie kwitnie wiecznie.
Nie jesteśmy tym, co wiedzą o nas inni. Nie jesteśmy nawet tym, co sami o sobie wiemy. Jesteśmy tym, co sami o sobie myślimy.
Według mitologii greckiej, ludzie zostali pierwotnie utworzeni z czterema ramionami, czterema nogami, i głową o dwóch twarzach. Obawiając się ich mocy, Zeus podzielił ich na dwie odrębne części, skazując ich na spędzenie swojego życia w poszukiwaniu drugiej połowy.
Człowiek, który zdaje sobie sprawę z tej szczególnej formy zła, jaka panuje w danym czasie i czuje się obezwładniony przez nią, zagląda głęboko we własne serce, szukając natchnienia, a znalazłszy je, przynosi innym.
Zdecydowanie twierdzimy, że nic nas nie zdziwi, ale istnieje rzadki gatunek mądrości, który nadal może nas zasztokować.
Człowiek jest jedynym stworzeniem, które odmawia bycia tym, czym jest. Największą zasługą filozofii jest to, że pokazuje nam, iż to, co wydaje nam się oczywiste, wcale nim nie jest.
Ludzie są wolni, ponieważ są zdolni do mądrości i szlachetności. Wolność nie jest niczym więcej, niż zasługą na to, co najwspanialsze w naturze człowieka.
Istota bytu ludzkiego zawarta jest w jego egzystencji.
