I lubię nocą słuchać gwiazd. Są jak pięćset milionów dzwoneczków.
I lubię nocą słuchać gwiazd. Są jak pięćset milionów dzwoneczków.
Jeśli to czytasz, prawdopodobnie zostałam już pochowana w Martwym Lesie. Proszę, najdź mnie.
Czasami przyjęcie przeprosin jest dużo trudniejsze niż ich wypowiedzenie.
Świat scala zarówno miłość bliźniego, jak i wszystko złe, co bliźni robią sobie nawzajem.
Czasem zależy nam na kimś i
lubimy spędzać z nim czas, ale
to nie wystarcza, żeby być razem.
Każdy musi zasłużyć na swe oświecenie.
Wiedza zawsze poprzedza działanie.
Informacje zdobyte samodzielnie są cenniejsze
od tych, które otrzymuje się od innych.
Zbyt ona piękna, zbyt mądra zarazem.
Zbyt mądrze piękna stąd istnym jest głazem.
Świat jest sceną, na której leci wciąż ta sama sztuka, a tylko aktorzy się zmieniają.
Słabość okazywana,
gorsza jest od tej noszonej w sercu.
To za przyczyną miłości. To ona nazywa nienazwane i daje głos niemym.