
Wiktor Krum sposępniał jeszcze bardziej. Harry uznał, że w ten ...
Wiktor Krum sposępniał jeszcze bardziej. Harry uznał, że w ten sposób objawia się jego napięcie nerwowe.
Przemijanie, śmiertelność, upływ - te rzeczy, które wydają się tak bezlitosne. Ale pamiętaj, że są ostatecznością. Bez nich wszystko byłoby niekończącym się stojakiem.
Zupełnie jakbyśmy poznali się tylko po to, żeby się ze sobą żegnać.
Wspomnienia odciśnięte na krawędzi obłędu i jawy - tego nie można kupić za żadne pieniądze...
Jak to się stało, że cienka, cieńsza od włosa krawędź oddzieliła sen od przebudzenia?
Bo podobno w tych snach są pociągi, a
w nich pełno wolnych miejsc, i są okręty, które chcą nas zabrać w długi rejs.
A tutaj jest tak smutno i tak zwyczajnie.
A raczej niezwyczajnie smutno.
Myślę, że w ostatecznym rozrachunku należymy do tego, co kochamy.
Najwykwintniejsze przyjemności są zawsze niespodziewane.
Naszliście niewłaściwą wiedźmę.
Ale zakochać się to nie znaczy
kochać. Zakochać się można nienawidząc.
Pasja i zadowolenie idą ze sobą w parze, a
bez nich każde szczęście jest chwilowe, nie
ma bowiem bodźca który by je podtrzymywał.