
Ścieżki wiedzy prowadzą przez cierpienie.
Ścieżki wiedzy prowadzą przez cierpienie.
Dlaczego tak bardzo boimy się w otwarty sposób mówić o uczuciach? Nie zdradzamy, co nas boli. Nawet przed tymi, których kochamy. A przecież chyba zależy nam na sobie? Zapominamy, że słowa nie służą tylko temu, by ranić. Są po to, by nas jeszcze bardziej do siebie zbliżać. By pomóc rozwiązać konflikty i nieporozumienia. Często zasypiamy przytuleni do niedopowiedzeń. Nie dbamy o to, by rozplątać negatywne emocje. Brak czasu, brak ochoty, brak zrozumienia. Czy to ma sens? Żadnego.
Najlepszym odpoczynkiem jest
sen, czemuż więc więc tak boisz
się śmierci, co nie jest niczym więcej.
Wciąż jest piękna, ale wyssałem z niej życie.
Życie jest jak jazda na rowerze. Aby utrzymać równowagę, musisz iść do przodu.
Życie uczy niewielu rzeczy
oprócz tej jednej. Nie ma drogi powrotu.
Przecież ukrywa się tylko to, o czym człowiek wie, że jest złe!
Nie ma niewinnych. Chociaż można
być w różnym stopniu odpowiedzialnym.
Co jakiś czas, absolutnie mimowolnie, ktoś uczy nas czegoś o nas samych.
Jak pogodzić głębię pijanej
duszy z płycizną pijanego ciała?
Wypadki chodzą po ludziach. A idiotami są ci, którzy krzywdzą się celowo.