
Ścieżki wiedzy prowadzą przez cierpienie.
Ścieżki wiedzy prowadzą przez cierpienie.
To straszne uczucie, gdy męczą cię myśli, które odmawiają ułożenia się w zdania.
Wierzyć w coś to jedno, ale
usłyszeć, że tak jest, to zupełnie co innego.
-Igrasz z ogniem
-Tak się składa że to mój ulubiony żywioł
Nie widziałam cię już od miesiąca.
I nic. Jestem może bledsza,
Trochę śpiąca, trochę bardziej milcząca,
Lecz widać można żyć bez powietrza.
...skąd miałbym wiedzieć, że cię kocham, jeżeli nie wiem, co to miłość?
Ty nie potrzebujesz wcale mnie. Potrzebujesz kogoś, kto będzie Cię nieustannie głaskał słowami, kto otuli Cię puchową kołdrą i przykryje szklanym kloszem. A ja nie umiem nie ranić, ja wydrapuję oczy słowami, rozrywam duszę milczeniem i kocham, kocham tak mocno, że wszelkie szklane klosze przy mnie pękają.
Twierdzenie, że ludzie rozumieją się, kiedy używają tych samych słów, jest złudzeniem.
Naiwne, niewinne myśli, których nic nie zakłóci, unoszą się wokół niej jak nasionka wiosny.
Spekulacje zawsze są ciekawsze od faktów.
Świat rzeczywiście pełen jest zasadzek i
wiele na nim ciemnych plam; ale nie brak
też jasnych, a chociaż we wszystkich krajach miłość łączy się dzisiaj ze smutkiem, kto
wie, czy się przez to nie pogłębia jeszcze.