
Samotność jest zniewalająca, zabija miłość, zabija osobowość.
Samotność jest zniewalająca,
zabija miłość, zabija osobowość.
Człowiek jest niczym, cieniem wchłanianym przez cień.
Dopóki nie znajdzie się taki komputer, co
potrafi wypić więcej od człowieka, ludzkość nie
powinna czuć się w swych pryncypiach zagrożona.
Odporność stanowił indywidualizm, na który potrzeba wielu wyrzeczeń i mądrości.
Jak to jednak miło pomyśleć, że tylko człowiek może być draniem.
Świat rzeczywiście pełen jest zasadzek i
wiele na nim ciemnych plam; ale nie brak
też jasnych, a chociaż we wszystkich krajach miłość łączy się dzisiaj ze smutkiem, kto
wie, czy się przez to nie pogłębia jeszcze.
Słowa nie zawisły w powietrzu, wniknęły natychmiast w ciało. I w zależności od tego, jakie one były, ciało to albo zdrowiało, albo umierało.
Nadchodzi porywisty wiatr, burza, nagle odłamki świata zaczynają latać. Wymyka się to spod kontroli, wszystko staje się chaosem, niewiele jest tak przerażającego jak mocnienie pandaemonium natury.
Nikt nie rozumie teorii kwantowej.
Niektórym filmom dobrze by zrobiło, gdyby mniej w nich było do oglądania.
Teraz jest chwila żeby usiąść i pomyśleć. Zapłakać. A potem znowu się podnieść.