
Dobra, dobra. Żarty na bok - Powiedział król Dezmod gdy ...
Dobra, dobra. Żarty na bok -
Powiedział król Dezmod gdy wśród
uczty goście zaczęli nagle sinieć i umierać.
Celem każdej przyjaźni jest dawanie
drugiej osobie siły, gdy tylko tego potrzebuje.
Umierałem. Jak wszyscy inni żyjący na tym świecie.
Nadzieja może być bardzo bolesna, jeśli wciąż na nowo doznaje się rozczarowań.
Kochać kogoś i być kochanym to najcenniejsza rzecz na świecie.
W końcu o wiele bezpieczniej być tchórzem. I o wiele wygodniej.
Jeśli miał ją trafić szlag, to na pewno za chwilę.
Sen jest przereklamowany. Niezdrowy nałóg, którego staram się unikać, kiedy tylko się da.
Ubóstwiam przyjemności nieskomplikowane. Jest to ostatnia ucieczka istot skomplikowanych.
- Mrok hartuje ducha, chłopczyku: albo nauczysz się z nim żyć, albo zwariujesz.
Zawsze jest się na miejscu.
Czas jest przesądem. Oto wielka tajemnica życia.
Tylko nikt o tym nie wie.
Zawsze trudzimy się, żeby gdzieś dotrzeć.