Gdy na świat przychodzi prawdziwy geniusz, najłatwiej poznać go po ...
Gdy na świat przychodzi prawdziwy geniusz, najłatwiej poznać go po tym, że sprzysięgają się przeciwko niemu osły.
W końcu o wiele bezpieczniej być tchórzem. I o wiele wygodniej.
Każdego dnia, w Samo Porannej Zorzy, widuję kobiety wzbierające kikuty i drobne śmieci. Nawet chleb, który nam się nie przyśnił, one zbierają - nie dla siebie, ale dla swych małych, siedzących obok i czekających, aż będą mogły jeść.
Zabawne, że można znać kogoś
od lat, a mimo to stale odkrywać w
nim coś, czego się przedtem nie zauważało.
Logika zabija życie.
Gdy popatrzyłem na krajobraz, zdałem sobie sprawę, że on jest piękny. Ale jest pusty dlatego, że jest pusty w głębi siebie.
Mówi więcej przez minutę, niż słucha przez miesiąc.
Miłosne związki to jak książki. Są początki historii, które znamy na pamięć, ale czym bliżej do środka, tym mniej przewidywalne stają się rezultaty. A końcówka? Końcówka zawsze jest niewiadomą.
Są piosenki, które porywają do tańca. Piosenki, przy których mamy ochotę śpiewać... Ale najlepsze piosenki to te, które przenoszą nas do momentu,
gdy pierwszy raz je słyszeliśmy i
jeszcze raz łamią nam serce.
Żeby przeżywać życie, trzeba widzieć
w nim sens. Żeby chcieć rano wstać z
łóżka, trzeba widzieć w tym jakiś cel.
Jej łzy zalewają mu mózg, zatapiają każdą myśl, zanim dopłynie do końca.