Wie pan, dziczeje człowiek, siedzący cały czas w zamknięciu.
Wie pan, dziczeje człowiek, siedzący cały czas w zamknięciu.
Nie ma nic bardziej bolesnego
i destrukcyjnego niż podejrzliwość.
Jesteś dla tego prostego, wygodnego dzisiejszego
świata, zadowalającego
się byle czym, za bardzo wymagający i za głodny,
on cie wypluwa, masz dla
niego o jeden wymiar za dużo
Z nami to jak z lasem, Hania.
To i tamto drzewo pada pod siekierą, a tymczasem cały las rośnie i pnie się do góry.
Najbardziej gorzkie łzy ronimy
w żalu po słowach nigdy
niewypowiedzianych
i gestach nieuczynionych.
Są starzy najemnicy i odważni najemnicy. Ale nie ma starych, odważnych najemników.
Oddaliłam się z triumfującym kwikiem w duszy.
Odwieczna tęsknota za
wędrówką. Szarpie łańcuchem
przyzwyczajeń. I znów z zimowego
snu. Budzi się we krwi dziki zew.
Jedną rzeczą, jakiej uczy rozpacz, jest konieczność działania.
Wewnątrz każdej bryły węgla tkwi
diament, który czeka, żeby się wydostać.
Są takie chwile, kiedy człowiek nie ogląda się na koszta.