(…) życie to film z jednym tylko ujęciem, nie ma ...
(…) życie to film z jednym tylko ujęciem, nie ma dubli.
Od podłogi do sufitu książki wypełniały półki. Myślałem, że książki są martwe, że są jedynie skórą rzeczywistości, nieskończonym sumptuariuzem, porządkowym indeksem wszechświata, ale one tez były żywe, cicho oddychały, gdy światło gasło.
Nie można być zakochanym i wierzyć w związek.
Kiedy mnie całujesz jest tak, jakby ktoś
usuwał mi ziemię spod nóg. Nie mam
pojęcia, jak to robisz ani gdzie się tego
nauczyłaś. Jeśli to był film, to koniecznie
musimy go razem obejrzeć.
Lecz broń zdrady zawsze jest obosieczna.
Ten facet był jak nałóg - brzydki, niezdrowy i groził zawałem.
Ty nie potrzebujesz wcale mnie. Potrzebujesz kogoś, kto będzie Cię nieustannie głaskał słowami, kto otuli Cię puchową kołdrą i przykryje szklanym kloszem. A ja nie umiem nie ranić, ja wydrapuję oczy słowami, rozrywam duszę milczeniem i kocham, kocham tak mocno, że wszelkie szklane klosze przy mnie pękają.
Ludzie w rzeczywistości przeżywają tylko połowę tego, co naprawdę mogliby przeżyć - rzecz jasna, jeżeli mają trochę szczęścia.
Miłość, która niczego nie buduje, umiera w straszliwych cierpieniach.
Nigdy nie ograniczaj się tylko do tego, co inni ci mówią. Ty jesteś twoim własnym ograniczeniem. Jeżeli chcesz robić rzeczy, zrób je. Jeżeli chcesz podążać za swoimi marzeniami, poszukaj ich.
Czas przyniósł ze sobą rezygnację i melancholię słodszą niż pospolita radość.