
Wiemy, czym jesteśmy, ale nie wiemy, czym się możemy stać.
Wiemy, czym jesteśmy, ale
nie wiemy, czym się możemy stać.
To jest paskudne, że człowiek jest dla drugiego człowieka tajemnicą, że nawet najbliższa osoba, nawet najmocniej związane stworzenia muszą zgadywać się wzajemnie, muszą próbować, błądzić, udawać, ściśle mówiąc nie mogą znać się do końca...
Ciemność otulała go płaszczem z materii, której na imię było wolność i niebezpieczeństwo.
Dlatego nie lubię luster, które pokazują moją prawdziwą twarz. Kiedy jestem sama, często spadam w pustkę. Muszę ostrożnie stawiać stopy, żeby nie spaść z krawędzi świata w nicość. Muszę uderzać ręką w jakieś twarde drzwi, żeby przywołać się z powrotem do ciała.
Nasz los ma tendencje do spełniania naszych pragnień. Po prostu musimy umieć i odważyć się je wyrazić.
Czasami nasze serca trochę pękają.
Na świecie roi się od złudnych analogii i wielkanocnych jaj, zwanych możliwościami.
Życie rzadko kiedy bywa takie, o jakim marzymy.
Nie potrafiłam zaufać żadnemu szczęściu, którego nie wypracowałam sobie własnymi rękoma.
Mamy bilet tylko w jedną stronę, a to jest stacja końcowa.
Powód nie grał jednak roli.