Wypaliłam cała paczke Silk Catów w akcie autodestrukcyjnej rozpaczy egzystencjalnej.
Wypaliłam cała paczke Silk Catów w akcie autodestrukcyjnej rozpaczy egzystencjalnej.
Nie ma nic gorszego, jak kiedy zamieszaniu ulegnie umysł prosty i nieskomplikowany.
Czasem wyjściem z
przepaści nie jest wspinanie się na górę.
Nic tak nie plami kobiety jak atrament.
Są takie miejsca i takie czasy, kiedy bycie nikim przynosi większy zaszczyt niż bycie kimś.
Nadszedł czas, żebym przestała się zamartwiać i zastanawiać, jak to się wszystko skończy. Nadszedł czas, żeby nauczyć się cieszyć z tego, co mam - zanim nastąpi kolejna zmiana.
Słowa mi się zmęczyły.
Chodź, siądziemy i
będziemy nienawidzili ludzi.
Panowanie nad życiem innych stanowiło wystarczający powód, by nadal egzystować.
Jak przestać czuć upokorzenie, przestać cierpieć?
To po prostu tak, jakby nam z nieba spadły odpowiedzi na pytania, których jeszcze nie umiemy zadać.