
Nowy Jork jest niestały w przyjaźni. Kocha za sukcesy i ...
Nowy Jork jest niestały w przyjaźni. Kocha za sukcesy i nienawidzi za porażki.
Wschodzące słońce zbyt jaskrawe dla jej gasnących oczu.
Choćbyś zerwał się bladym świtem, twój los i tak wstanie przed tobą.
- Hej, ehm, przepraszam, że zawracam ci
głowę, ale szukam przyjaciółki - mówi.
- Nie widziałaś jej? Taka drobna, ciągle
płacze, dużo mówi uczuciach. - Zamknij się, Kenji. - Czekaj! - woła. - To ty.
Rodzice nie są idealni, wiadomo. Wszyscy jednak staramy się spisać jak najlepiej.
Wiesz jakie to uczucie odnaleźć cząstkę siebie, właśnie tą, której brakuje, tę która daje siłę?
Gdybyśmy chcieli szukać ludzi dobrych pod każdym względem, to czy wielu byśmy znaleźli?
W jednej chwili nasze życie jest zrozumiałe, przejrzyste, spełnione. A w następnej jest to czarna dziura. Znikają wszystkie drogowskazy. Życie staje się zbiorem wskazówek, które mogą prowadzić donikąd.
Miłość, największa z sił, która wszystkimi żyje, Która odnawia i na nowo tka losy, Której jestem ja sługa i ty jesteś sługa. Nasza duma, nasza pociecha, nasze marzenie, Na którego modlitwę zawsze odpowie kapłan.
Jak już masz się żenić, to
tylko z kobietą mądrzejszą od
ciebie. Po co miałbyś główkować sam?
Odpowiedział, że nie ma prawa nikogo kochać, że zasługuje na samotność.