
To było jak grawitacja. Ale nie mogłam być jego grawitacją. ...
To było jak grawitacja. Ale nie mogłam być jego grawitacją. Nie mogłam go zatrzymać.
Istnieje różnica między złamanym sercem a zdruzgotaną duszą.
Westchnij serce moje, ale nie pęknij (...) ten, kogo kochasz, jest obojętny.
Nie ma we mnie nic oryginalnego,
jestem zbiorowym dziełem
wszystkich, których w życiu poznałam.
Świat jest taki, jakim go stworzysz.
Wymykają mi się słowa, jakich umysł jeszcze nie zaakceptował.
Chyba w żadnym innym uczuciu
ludzie nie mijają się tak często, jak w
tym. W gęstwinie słów, gestów, spojrzeń
najtrudniej odnaleźć te, które są potrzebne.
Sądzę, że wkrótce już będziesz musiał uświadomić sobie, dokąd chcesz dojść.
A kiedy sobie uświadomisz, musisz natychmiast wyruszyć w drogę. Natychmiast. Nie wolno ci tracić
ani chwili. Tobie - nie wolno.
Pozwól poprowadzić się własnej historii, zaufaj jej, a sama zabierze cię tam, dokąd trzeba.
Mieliśmy osiemnaście lat
i zaczęliśmy miłować świat i istnienie;
kazano nam do tego strzelać. Pierwszy granat, który padł, trafił w nasze serca.
Zamiast zastanawiać się, czy ktoś nas pokochałby takimi, jakimi jesteśmy, powinniśmy zapytać siebie, czy my sami się kochamy. Jeżeli nie potrafimy kochać samych siebie, jak możemy oczekiwać, że zrobi to ktoś inny?