Problemy są jak karaluchy. Póki kryje je ciemność, wcale się ...
Problemy są jak karaluchy.
Póki kryje je ciemność, wcale się nie boją, ale wystarczy poświecić, a natychmiast się spłoszą i pierzchną.
Złość oślepia wojownika i sprawia , że popełnia on głupie błędy.
Za to najbardziej lubię wiosnę: słabnie poczucie dręczącej bezsilności. I jest mniej pokus...
Koniec końców od miłości do nienawiści jest tylko jeden krok.
Wszyscy kiedyś umrzemy.
Tylko jedni wcześniej, drudzy później.
Chodzi o to, żeby to odwlec. Jak najdalej.
Kłamiesz już poprzez samo stawianie pytań, skoro znasz na nie odpowiedź.
Zdrada nie jest już taka fajna, kiedy to ty jesteś zdradzany.
Ta kobieta zawsze chce mieć tylko to, czego nie może.
Jedzenie może być dobre- myślała, uśmiechając się z powodu tego odkrycia.
I nie zmienia się jedno. Bogatym przybywa złota a biednym dzieci.
Nie do wiary, co się widzi, gdy się na to tak naprawdę nie patrzy.