
Problemy są jak karaluchy. Póki kryje je ciemność, wcale się ...
Problemy są jak karaluchy.
Póki kryje je ciemność, wcale się nie boją, ale wystarczy poświecić, a natychmiast się spłoszą i pierzchną.
Na ogół mam słuszność, chyba, ze akurat się mylę.
To, że nie kochasz, nie znaczy, że nie ma w tobie miłości, lecz że jest w tobie coś, co jej przeszkadza.
Warto się przypatrywać światu, nie zerkać nań jedynie.
Kiedy była smutna książki
podnosiły ją na duchu i rozpraszały nudę.
Dałabym ci wszystko, co mam.
A gdybyś potrzebował więcej, zdobyłabym
to i dała ci. W ten sposób kocham.
Trudno mi było nie zazdrościć burzy, tak się nią wszyscy przejmowali.
Nie czujemy się kochani, dopóki choć jedna osoba na ziemi nie pozna nas dogłębnie. Takimi, jakimi jesteśmy naprawdę a nie takimi jakimi chcielibyśmy być.
Ja i powodzenie znamy się tylko z widzenia.
Wszyscy pytają , jaki jest sens życia,
a nikt nie pyta, jaki jest sens śmierci.
Skoro Bóg tak rozumnie prowadzi owce, poprowadzi też człowieka.