
Bo też nie ma większej nienawiści, niż zrodzona z bliskości.
Bo też nie ma większej
nienawiści, niż zrodzona z bliskości.
Czasami masz ochotę ich ranić.
Tych, którzy kochają cię za mocno.
Ludzie boją się dotyku, bo dotyk przeznaczony jest dla najbliższych, bo nie wypada, bo dotyk ma podtekst erotyczny, bo dotyk ukaże słabość, odsłoni prawdziwe uczucia. Bez ustanku dotykamy tylko klawiatury, klawiatury telefonów...
Każdy, kto zachowuje się tak apodyktycznie w drobnych sprawach, musi być słaby.
Chodzi o to, by uchwycić nieprzemijające w tym, co przemija.
Zgubił go pościg za pięknymi snami.
Chorobliwa ambicja i
kretynizm często chodzą w parze.
To nie zależy od doktorów. Nie zależny
od nieobecnych aniołów. Nie zależy nawet
od Boga, który jeśli istnieje, nie przebywa akurat w okolicy. To zależny ode mnie.
Martwy nie zna strachu.
Życie jest krótkie, a listy książek do przeczytania bardzo długie.
Zarzuty można odeprzeć, pretensje zbagatelizować, za obrazę przeprosić. Na obojętność jednak nie ma rady.