
Wszyscy żyjemy w czymś w rodzaju nieprzerwanego snu.
Wszyscy żyjemy w czymś w rodzaju nieprzerwanego snu.
Nigdy siebie nie zrozumiem. To niesamowite,że ludzie mogą być tacy słabi - myślę o sobie i o nim.
Przeklęty jestem na samodzielność, i odruchy wszystkie moje do niej prowadzą, nawet chyba z obawą spotykam udogodnienia, które by od niej odciągały mnie.
Uzdrawia nas posiadanie celu, a cel daje nam nadzieję na przyszłość.
Sekretem dobrej starości jest nie co innego, tylko szczery pakt z samotnością.
Dokądkolwiek byśmy nie szli - zawsze idziemy tylko ku śmierci.
Prędzej być ogień chciała
krzesać z lodu, niż gasić miłość - słowami.
Jakie życie ją czeka, gdyby udało jej się uciec w las? Byłaby samotna i wyrzucona poza nawias. Prześladowana przez tych, których darzyła zaufaniem. Zdradzona
przez tych,którzy obiecali ją chronić.
Tak się właśnie robi, gdy kurtyna idzie w górę - mówisz to, co chce usłyszeć publiczność.
Na tym etapie życia nie szukam happy endu. Szukam szczęśliwego początku.
"A może to ona była moją wielką miłością" - myślę teraz. "Może po prostu byłem za głupi, żeby to zrozumieć".