
Wszyscy żyjemy w czymś w rodzaju nieprzerwanego snu.
Wszyscy żyjemy w czymś w rodzaju nieprzerwanego snu.
Należy wszelkie sprawy osobiste zostawić za drzwiami. Ogarniać świat trzeba umysłem, nie sercem. Serce jest zawodne jak zawiłości losu, ma swoje uwarunkowania, sympatie i antypatie, wszystko więc rozstrzygać musi umysł.
Żyjąc, jednocześnie pielęgnujemy w sobie śmierć.
(...) ale prawdziwa miłość przetrwa każdą rozłąkę.
Milczenie to warstwa ochronna, zabezpieczająca przed cierpieniem.
Ale człowieka trudno zmienić, prawda?
I nie rezygnuj z marzeń - dodał Miquel. - Nigdy nie wiesz, kiedy okażą się potrzebne.
Wobec tego cieszę się, że jestem pierwszy.
Usta zamykają się wtedy, gdy mają
do powiedzenia coś ważnego.
W pośpiechu nie docenia się cudów.
Anioły pojawiają się w różnych przebraniach.