
Nigdy nie zrozumiem twojej gotowości, żeby się położyć i umrzeć. ...
Nigdy nie zrozumiem twojej gotowości, żeby się położyć i umrzeć. Nie mam dla ciebie współczucia, skoro nawet nie chcesz spróbować o siebie walczyć.
Miłość to fizjologiczna psychoza.
Całkowite zawężenie procesów
poznawczych i intelektualnych.
Zaburzenie świadomości.
Rozszczepienie emocji i
działania. Bywa nieuleczalna.
Ze wszystkich chorób
najgorsze są te, które pozwalają
człowiekowi wierzyć,że ma się dobrze.
Wie pan, bo miłość to świadomość, że jest się kimś najważniejszym. To życie z kimś, kto przytrzyma mocno za rękę, gdy ziemia się zatrzęsie, a nie z kimś, kto sam co chwila będzie wywoływał trzęsienie ziemi słowami "Odchodzę!". Miłość to siła, która nierozerwalnie łączy, spaja w jedno i nie pozwala wypowiadać słów, które tak bardzo ludzi dzielą. Bo miłość to niemożność wyobrażenia sobie życia bez tej osoby.
To, że zawsze ma się rację, czasami bywa nudne.
Znów dziecko zaprogramowane przez rodziców.
Bogowie się starzeją, ale twoje usta są wiecznie młode.
Padnie za wiele kłamstw, a potem nagle
nie ma już prawdy, do której można wrócić.
Czasem trzeba pobyć
z daleka od kogoś, aby się
przekonać, że nie chce się z nim być.
Świat dzieli się na dwie połowy,
w jednej z nich jest nie do życia,
w drugiej nie do wytrzymania.
Gdy coś raz się stłucze, nie da się tego z powrotem skleić. ponieważ gubią się gdzieś małe kawałeczki i krawędzie
nie pasują do siebie, nawet gdyby
chciały, cały kształt się zmienia.