
Obcowanie z klasyką na ogół gwarantuje niezłe perwersje.
Obcowanie z klasyką na ogół gwarantuje niezłe perwersje.
Kultura to cienka warstwa, nawet deszcz może ją zmyć.
Pamięć jest dziwnym tworem. Gdyby była biała kartką, na której każdy z nas kreśli swoją historię, to z pewnością moja zostałaby szybko zapełniona. Ale ona zna inne prawa: znajduje miejsce na to, co minione i jest razem bez dna. To, co wydawało sie nieistotne, pojawia się po latach, a znaczące zdarzenia znikają jak w mgle.
Była już taka zmęczona ludźmi
mówiącymi jej, co będzie dla niej dobre.
Życie to dla nas wieczne wczoraj.
Dlaczego tak bardzo boimy się w otwarty sposób mówić o uczuciach? Nie zdradzamy, co nas boli. Nawet przed tymi, których kochamy. A przecież chyba zależy nam na sobie? Zapominamy, że słowa nie służą tylko temu, by ranić. Są po to, by nas jeszcze bardziej do siebie zbliżać. By pomóc rozwiązać konflikty i nieporozumienia. Często zasypiamy przytuleni do niedopowiedzeń. Nie dbamy o to, by rozplątać negatywne emocje. Brak czasu, brak ochoty, brak zrozumienia. Czy to ma sens? Żadnego.
Nie ma potwora, jest tylko piękny dzień.
Myśl ta była jak mała czarna chmurka, której nie chciał rozwiać żaden wiatr.
W dzieciństwie nauczyłem się całować chleb i książki.
Jesteśmy opuszczeni, jak dzieci i doświadczeni, jak ludzie starzy, jesteśmy zajadli i brutalni i smutni
i powierzchowni – myślę, że jesteśmy zgubieni.
Bo to takie cudowne dla kobiety,
kiedy wie, że ktoś żył jakimś filmem,
który kręcił z nią sobie w głowie.