
Wczesny ranek. Wyruszyć o świcie. Podróżować dookoła, wyprzedzając słońce, ukraść ...
Wczesny ranek. Wyruszyć o świcie.
Podróżować dookoła, wyprzedzając
słońce, ukraść mu cały dzień. Robić tak
bez końca i nie starzeć się ani o dzień.
Im wyżej mierzysz, tym mniejsza konkurencja, a jednocześnie większe szanse na zgarnięcie głównej wygranej.
Lecz ja obietnic mam dotrzymać i wiele mil przejść, zanim zasnę.
Zbyt wiele wielbicielek i zbyt mało do wielbienia.
Jest coś cudownego w bólu głowy,
który przeszedł. Szkoda, że to uczucie
tak szybko znika i nie można się nim
cieszyć każdego dnia przez resztę życia.
To były dobre lata, ale wiemy- z opowieści i z życia- że dobre lata nigdy nie trwają długo.
Słowa są pułapką.
Mam taką teorię,
że z wiekiem tracimy
zdolność do bycia szczęśliwym.
Ludzie – o ile można ich tak nazywać – którzy otoczają nas od urodzenia, mają wpływ na nasze życie, na naszą śmiertelność. Tworzymy razem pewnego rodzaju społeczną tkankę, do której wszyscy należymy.
Brak poczucia humoru nie zawsze jest dowodem powagi.
Współczucie to nie słabość. Tylko ci, którzy nie znają współczucia, twierdzą inaczej.