
Ja tam wyszłabym za siebie bez wahania.
Ja tam wyszłabym za siebie bez wahania.
No i zaczynam marzyć, a jak się rozmarzę - to po prostu wychodzę za mąż za chińskiego księcia...
Z chwilą gdy się umiera, słowa „jak” i „kiedy” nie mają oczywiście żadnego znaczenia.
Czy niezwykłe skupienie
osiągane w samotności ma
swoją wygórowaną cenę, którą
jest samotność właśnie?
Trudne życie to nie kara, tylko zadanie.
Ene due rabe,
Zjadł głębianin żabę,
Żaba w brzuchu skacze,
A głębiani płacze.
Życie jest długie, ale śmierć jeszcze dłuższa.
Piekło jest tam, gdzie serce.
Niektóra marzenia i uczucia musza dojrzeć wewnątrz naszych dusz, zanim zostaną wypowiedziane.
Próbuję wmówić swojemu sercu że ma nie chcieć tego czego mieć nie może.
Dlaczego niektórzy ludzie przechodzą przez
życie, nie doświadczając żadnej większej tragedii,
a innym wciąż przydarzają się straszliwe rzeczy?