
Byłam prawie pogodzona z losem. Cios spadnie wcześniej czy później, ...
Byłam prawie pogodzona z losem.
Cios spadnie wcześniej czy później, a na
razie trzeba się cieszyć każdym najmniejszym drobiazgiem. Byle to trwało jak najdłużej.
Nikt nie potępia kobiet szybciej niż inne kobiety. Wcześnie się tego uczymy.
Równie ważne jest to, jak się żyje. W sytuacjach nie do zniesienia styl jest wszystkim.
Co dzisiaj zrobiłaś? Dla siebie, dla świata?
- Chciałam wiele.
- Ale co zrobiłaś?
- Chyba nic.
Może dałaś coś drugiemu człowiekowi? Szansę, nadzieję, uśmiech? Cokolwiek?
- Pragnęłam przytulić się do pewnego mężczyzny. Popatrzeć w oczy. Siedząc na tarasie, rozmawialibyśmy do białego rana.
- Nie przyszedł? Czy może Tobie brakło odwagi? Czasu?
Co poszło nie tak?
- Nie przyszedł.
- Drań!
- Ależ skądże. Nie wiedział że czekam. Że żyję dla niego.
Był człowiekiem niewątpliwie wykształconym, ale inteligencję
miał jak ogródek japoński - niby
mostek, dróżki, wszystko piękne,
ale bardzo ograniczone i do niczego.
...jedyną rzeczą, której świat nigdy nie będzie miał w nadmiarze, jest przesada.
Chcecie, żebym wybrała? Proszę bardzo - wybieram. Wybieram święty spokój!
...kiedy utraci się niewinność, nie można jej odzyskać...
W Niebie, brakuje wszystkich interesujących ludzi.
Każdej odpowiedzi szuka się najpierw w sobie.
Jeśli nie nakłonię niebios, poruszę piekło.