
Później było jednym z moich ulubionych słów. Oznaczało intencję bez ...
Później było jednym z moich ulubionych słów. Oznaczało intencję bez deklaracji zaangażowania. Mogło oznaczać "za godzinę" albo "za dwadzieścia lat".
Wiele mniej boli, kiedy decyduje się człowiek sam, nawet jeżeli boli bardzo. Tego nauczmy się. Decydować. Samodzielnie. Bez porad. Bez autorytetów.
Jeśli się ma takich przyjaciół, to nie trzeba mieć już wrogów.
Jednak zamiast zmądrzeć, zobaczył Boga.
Nie mówię wiele z wyboru.
Jestem więc rodzajem środka pobudzającego, człowiek nigdy nie wie, do czego się jeszcze kiedyś przyda.
Czerp z innych ale nie kopiuj ich. Bądź sobą.
Ten tylko godzien jest wolności, kto co dzień toczy o nią bój.
Chwile szczęścia są jak lalki matrioszki. Schowaną w sobie małe, jedna chyba zawiera setki innych, tak samo szczęśliwych; tylko mniejszych.
Była tak pochłonięta uciekaniem przed własnym cierpieniem, że nie wzięła pod uwagę cierpienia, jakie może wywołać.
Bardzo przykro jest spojrzeć
nagle cudzymi oczami na to, do
czego już zdążyliśmy się przystosować.