Później było jednym z moich ulubionych słów. Oznaczało intencję bez ...
Później było jednym z moich ulubionych słów. Oznaczało intencję bez deklaracji zaangażowania. Mogło oznaczać "za godzinę" albo "za dwadzieścia lat".
Ludzie zawsze znajdą jakiś powód, żeby nas nienawidzić.
Ale zakochać się to nie znaczy
kochać. Zakochać się można nienawidząc.
Nigdy nie mówimy ludziom, że ich kochamy, bo głupio nam się wydaje, że będą z nami zawsze.
Jednak największy kłopot mam ze słowem "jestem".
Nie zawsze ludzie od siebie odchodzą.
Czasami trwają obok siebie i to jest najgorsze.
Nie mówię wiele z wyboru.
Nie suknia czyni człowieka - rzekł, przeciągając się
z lubością - lecz ludzka godność. Ale tylko człowiek dobrze ubrany czuje się prawdziwie godny.
(...) najpierw ochłoń, a potem mów, bo wypowiedzianych słów nie da się już cofnąć.
Jest dosyć cierpienia w jednej uliczce Londynu by wykazać, że Bóg nie kocha człowieka.
Historie miłosne zaczynają się
szampanem, a kończą wywarem z rumianku.