
Podobno zmęczenie zabija...
Podobno zmęczenie zabija...
[...]bo same słowa nic nie znaczą, jeśli nie wypełni się ich treścią
Kobieta wiele wyczuwa z tego, o czym milczą mężczyźni.
Uczucia nie zawsze przychodzą wtedy, gdy jesteśmy na nie gotowi.
Był człowiekiem niewątpliwie wykształconym, ale inteligencję
miał jak ogródek japoński - niby
mostek, dróżki, wszystko piękne,
ale bardzo ograniczone i do niczego.
Miłość na śmierć nie umiera.
(...) najlepszym schronieniem przed ludźmi jet tłum.
Każda dusza, na ile to możliwe, powinna być szczęśliwa w samotności, zanim pochłonie ją miłość, ponieważ nigdy nie wiadomo, kiedy druga strona odejdzie. To był największy paradoks - dusze potrzebowały siebie nawzajem, ale jednocześnie ważne było, by siebie nie potrzebowały.
Lepiej się spóźnić pół godziny na tym świecie, niż wylądować pół wieku za wcześnie na tamtym.
Nie ma takiego gniewu, który by trwał wiecznie.
Nie ma nic gorszego niż człowiek, który nie może zdecydować się, czego naprawdę chce. Będzie mącił i mieszał w Twoim życiu. Będzie bawił się i grał emocjami. Jedną chwilę będziesz dla niego „całym światem”, a inną totalnie nikim. Zrobi Ci taką karuzelę emocjonalną, że dopiero, gdy się faktycznie od niego uwolnisz, zrozumiesz jak bardzo przez ten cały czas nasyfił Ci w głowie. (Rafał Wicijowski, fragment z książki ŻYJESZ TYLKO RAZ)