
Tkwiąca w tym wszystkim ironia wydała mi się przytłaczająco smutna.
Tkwiąca w tym wszystkim ironia wydała mi się przytłaczająco smutna.
Mam taką teorię,
że z wiekiem tracimy
zdolność do bycia szczęśliwym.
Człowiek z nowymi pomysłami jest wariatem, dopóki nie odniesie sukcesu.
Czasem nie sposób postąpić właściwie [...] Niekiedy trzeba wybrać mniejsze zło.
Musimy umierać spektakularnie, żeby umierać przyzwoicie
Musi być taka ufność, że Bóg prowadzi człowieka, jak dziecko.
Człowiek nie jest bez skazy i
nigdy nie jest zadowolony, z tego co ma.
Pisanie jest jak całowanie, tyle że
bez ust. Pisanie jest całowaniem głową.
Bo Ziemia nie po to z takim trudem krąży
wokół Słońca, by ludzie beztrosko się na niej bawili.
Trudno. Umrę trzeźwy.
Ile może być krzyku w milczeniu?