
... zawsze mamy dość siły, żeby znieść cudze nieszczęścia.
... zawsze mamy dość siły, żeby znieść cudze nieszczęścia.
Lepiej jest popełnić błąd całym swoim jestestwem, aniżeli starannie unikać błędów z drżącym sercem.
Kłopot ze zjeżdżaniem ze stromego
wzgórza z szybkością osiemdziesięciu
kilometrów na godzinę polega na tym,
że kiedy człowiek zda sobie sprawę z
tego, że to zły pomysł, jest już za późno.
W pośpiechu nie docenia się cudów.
Nie ma łatwiejszej do rządzenia społeczności niż ta, która odrzuca koncepcję społeczeństwa.
Jaki dźwięk wydaje śliwka wrzucona do Tamizy? - Net cisnął do rzeki kamyk. - Plum.
Los to wymówka dla tych, którzy nie chcą wziąć odpowiedzialności za własne życie.
Nikt nie chce cierpieć. A przecież jest to udziałem każdego. A przecież niektórzy cierpią bardziej. Niekoniecznie z wyboru. Rzecz nie w tym, że
znosi się cierpienie. Rzecz w tym jak się je znosi.
Tak naprawdę nie wiemy, co się stanie za chwilę, a mimo to idziemy do przodu. Bo mamy zaufanie. Bo mamy wiarę. To jest życie, pełne piękna, ale i niewiadomych.
Uczucia są tym, co definiuje człowieka,
a panowanie nad nimi jest oznaką
prawdziwej siły. Brak uczuć oznacza
śmierć, ale działanie pod wpływem
każdego uczucia, oznacza bycie dzieckiem.
Wiedzieć, jak postępować, kiedy ogarnia
strach, to lekcja, której każdy musi się nauczyć.