
Wiara to rozum, który stał się odważny, a nie przeciwieństwo ...
Wiara to rozum, który stał się odważny, a nie przeciwieństwo rozumu.
Jakim cudem może człowiek
wiedzieć, co zrobi, póki nie przyjdzie co
do czego. Nie sposób z góry to przewidzieć.
W sercu ludzi najbardziej nieczułych są struny, które lada dotyk porusza.
Gdzieś w środku, na dnie duszy, wyrosła we mnie myśl, że skoro już spostrzegłem, że nie jestem tym, za co siebie uważałem, to teraz powinienem poszukać prawdziwego „ja”. Przyznam, że w głębi siebie poczułem jakieś wytchnienie. To zrozumienie przyniosło mi ulgę.
W tym chyba właśnie sęk. Nikt nie wiem ze stuprocentową pewnością, w jakim stopniu
jego postępowanie odbija się na życiu innych. Bardzo często nie mamy bladego pojęcia.
Mimo to robimy, co nam się żywnie podoba.
Nie ufałbym zdaniu człowieka, który z góry zakłada istnienie wszechświata.
Czasem trzeba się odważyć ruszy w nieznane.
Każda sytuacja mieści się w planie Bożym dla ciebie.
To, że czasem potrzebujemy
pomocy, nie znaczy, z jesteśmy słabi.
Ona pachnie jak czekolada. A ja nie lubię, jak się mnie bije — plątałem się w panice.
Zawsze i wszędzie są sprawy, rzeczy,
zjawiska i istoty, które trzeba rozumieć -
i takie, w które wystarczy tylko wierzyć.