
Prawie się nie liczy. Musisz stawić czoło temu co jest.
Prawie się nie liczy. Musisz stawić czoło temu co jest.
Wolę siodło niż tramwaj, niebo usiane gwiazdami niż dach nad głową, trudny szlak, prowadzący w nieznane niż wyasfaltowaną szosę i głęboki spokój dzikich ostępów niż rozgoryczenie, jakie wywołuje miasto. (Everett Ruess)
Kochanie, pieniądze czynią cuda - zawiesza głos. Ale nie mogą spowodować, żeby ktoś cię pokochał lub szanował.
Nawet najdzielniejsi nie mogą walczyć ponad siły.
Miłość, żeby to tak podsumować, ma prędkość światła; rozstanie – prędkość dźwięku.
Bo ból był czymś wspaniałym, rozkosznym, pięknym, chociaż strasznym.
Lepszy nowy wzór, niż łatanie dziur.
Twoje usta nawet świętego sprowadziłyby na złą drogę.
Ciemność potrzebuje światła, a światło ciemności. To jedyna droga.
- A co z tobą? - zapytałem.
- Doskonałości nie da się poprawić, chłopie.
Czy sformułowanie "urodził się martwy" jest zgodne z konstytucją? Bo z logiką - nie jest.