
Wyobrażam sobie nasze wspólne kiedyś, nasze wspólne zawsze.
Wyobrażam sobie nasze wspólne kiedyś, nasze wspólne zawsze.
Trochę ciebie weszło we mnie na zawsze jak trująca skaza.
Nie potykają się tylko ci, którzy nie chodzą.
Lękam się śmierci, ale bardziej boję
się zmarnować życie. Lękam się miłości,
bo wiążą się z nią sprawy, które mi się wymykają; jej blask jest ogromny,
ale jej cień mnie przeraża.
Kto miłości nie zna, ten żyje szczęśliwy, i noc ma spokojną i dzień nietęskliwy.
Miłości nie udowadnia się słowami.
Po prostu zakochaliśmy się w sobie. Na to nie można nic poradzić, prawda? Nie możesz zdecydować, w kim się zakochasz, kiedy i gdzie. To się po prostu dzieje.
Tkwisz w mojej głowie, a ja tkwię w twojej.
Nie musiałbym widywać tych, których bardziej interesuje życie kogoś innego niż swoje. Ludzi, którzy są tak wścibscy, że byliby w stanie zrobić wszystko, żeby dowiedzieć się czegokolwiek o drugiej osobie. Oczywiście czegoś złego, dzięki czemu złudnie poczują, że są lepsi od innych, że ich życie wcale nie jest takie złe.
Żadna walka nigdy jeszcze nie
udowodniła, że ktoś ma rację lub że jej nie ma.
Z wodą nie ma żartów. Z wodą, z ogniem, z przeznaczeniem.