
Smutno mi, Boże. Nie potrafię pogodzić się z tym światem.
Smutno mi, Boże. Nie potrafię pogodzić się z tym światem.
Ludzie liczą się bardziej niż mecze.
Nigdy nie widziano pniaka, nawet żywego, z którego odrodziłoby się całe drzewo.
Światło i mrok. Życie i śmierć. Gdzie jest moje miejsce?
Szata nie zdobi człowieka, ale swoje robi.
Nie potrzeba uczenia się lecz oduczenia się, nie talentu lecz odwagi.
Drzewa umierają inaczej niż ludzie.
Drzewa wyglądają tak, jak gdyby cieszyły
się własną śmiercią. Wprawdzie potem będzie wiosna i one odkwitną znowu,
ale ty wiesz, że nigdy nie można mieć
pewności. No i skąd o tym mogą
wiedzieć drzewa? Dla nich na pewno
każda jesień jest ostatnia.
Złe rzeczy z czasem mijają.
Cicho, cicho, dzieci. To nie demony, nie diabły...
Gorzej. To ludzie.
Jeśli stoisz w labiryncie, gdzie nic nie widać, potrzebna ci dłoń której możesz zaufać.
Nic nie trwa wiecznie, nikt nie jest zupełnie wolny.