
Poznając bez końca, bez końca doznajemy błogosławieństwa; wiedzieć wszystko byłoby ...
Poznając bez końca, bez
końca doznajemy błogosławieństwa;
wiedzieć wszystko byłoby przekleństwem.
Żeby śmierć można było na raty odespać!
W tym chyba właśnie sęk. Nikt nie wiem ze stuprocentową pewnością, w jakim stopniu
jego postępowanie odbija się na życiu innych. Bardzo często nie mamy bladego pojęcia.
Mimo to robimy, co nam się żywnie podoba.
Kiedy wpatrujesz się w piekło, ono swe przekrwione ślepia wbija w ciebie.
Na tym właśnie polega problem
z rajem. Nic tak nie przyciąga Złego.
Lekcja numer dwa:
mężczyźni zawsze chcą
tego, czego nie mogą mieć
lub tego, czego pragną inni mężczyźni. To naukowo potwierdzone.
Ludzie są jak książki. Na początku oceniamy je po okładce, a potem, gdy zaczynamy czytać, zauważamy, że liczy się to, co ukryte jest pomiędzy stronami.
Nie mówił więc nic, ale serce jego łkało jak dziecko, które płacze ze strachu i samotności w mrocznej, pustej komnacie.
Nadzieja to kolejny etap, z którego się wyrasta.
Człowiek widzi dobrze tylko sercem. Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu.
Przyjaciele przychodzą i odchodzą, a rodzina zawsze zostaje.