
Płacz nadchodzi z wieczora, a rankiem okrzyk radości.
Płacz nadchodzi z wieczora, a rankiem okrzyk radości.
Ale każdy odważny człowiek musi
być głupcem, prawda? Trzeba mieć
nie po kolei w głowie, żeby wyskakiwać z
samolotu albo wspinać się na górski szczyt.
Ale póki serce bije w piersi, nigdy nie jest się do końca przegranym.
Dom to oglądanie księżyca
wschodzącego nad szałwią i
towarzystwo kogoś, kogo
można przywołać do okna,
żebyście obejrzeli to razem.
Dom jest tam, gdzie tańczysz
z innymi, a taniec to życie.
Czasami nie zdążymy pożegnać się z ludźmi, których najbardziej kochamy.
Świat wokół nas jest światem
cieni, Danielu, a magii w nim za grosz.
[...] bo w ciszy człowiek słyszy własne myśli jeszcze głośniej.
Wpuszczenie innych do swojego
życia może być trudne, pozwolenie im
na to, by się naprawdę zbliżyć. Czasami
samotność wydaje się bezpieczniejsza.
Zawiść. To cecha ludzi ograniczonych
i jednocześnie chorobliwie ambitnych.
Tak właśnie przychodzi się na świat. Krew, krew i krzyk!
Tylko martwi wychodzą z tego bez szwanku.