
Nawet z armią u boku wciąż jestem sama.
Nawet z armią u boku wciąż jestem sama.
W pośpiechu nie docenia się cudów.
Ludzie głodni nie wiedzą, co to wolność.
Jestem tarczą, która osłania krainę człowieka.
- Nic nie szkodzi - odparłam.
Ale szkodziło, jak wszystko, czego nie mogłam ani wytrzymać, ani zmienić.
Po śmiechu można poznać ludzi,
i jeśli przy pierwszym spotkaniu
śmiech kogoś zupełnie nieznajomego
spodoba się wam, śmiało twierdźcie,
że to człowiek dobry.
Niektórzy ukrywają swoje prawdziwe oblicza... Czasem można poznać, że
noszą maski, ale nie zawsze. Nawet ludzie
o silnej intuicji mogą dać się nabrać.
To były dobre lata, ale wiemy- z opowieści i z życia- że dobre lata nigdy nie trwają długo.
Dotyk odsłania zbyt wiele, niewyobrażalnie mnie męczy, dlatego staram się go unikać za wszelką cenę.
Zamiast zastanawiać się, czy ktoś nas pokochałby takimi, jakimi jesteśmy, powinniśmy zapytać siebie, czy my sami się kochamy. Jeżeli nie potrafimy kochać samych siebie, jak możemy oczekiwać, że zrobi to ktoś inny?
Co dzisiaj zrobiłaś? Dla siebie, dla świata?
- Chciałam wiele.
- Ale co zrobiłaś?
- Chyba nic.
Może dałaś coś drugiemu człowiekowi? Szansę, nadzieję, uśmiech? Cokolwiek?
- Pragnęłam przytulić się do pewnego mężczyzny. Popatrzeć w oczy. Siedząc na tarasie, rozmawialibyśmy do białego rana.
- Nie przyszedł? Czy może Tobie brakło odwagi? Czasu?
Co poszło nie tak?
- Nie przyszedł.
- Drań!
- Ależ skądże. Nie wiedział że czekam. Że żyję dla niego.