Nikt mnie nie zauważał, nawet ci, którzy patrzyli prosto na ...
Nikt mnie nie zauważał, nawet ci, którzy patrzyli prosto na mnie. Niewiarygodne.
To w porządku kochać kogoś bez wzajemności, dopóki ten ktoś jest
wart miłości. Dopóki na nią zasługuje.
Tak naprawdę nie wiemy, co się stanie za chwilę, a mimo to idziemy do przodu. Bo mamy zaufanie. Bo mamy wiarę. To jest życie, pełne piękna, ale i niewiadomych.
Może właśnie przede wszystkim dlatego płakałam: bo przetrwałam.
... ale chciałem, żebyś to wygrała. Bo inaczej będzie ci smutno, a tego nie lubię.
Jesteśmy marionetkami tańczącymi
na sznurkach tych, którzy żyli przed nami,
a pewnego dnia nasze dzieci przejmą po
nas sznurki i będą tańczyły zamiast nas.
W prawdziwej miłości jest dusza, która otacza ciało.
Daję Ci klucze do siebie. To wszystko czym jestem. I te niewiadome, których jeszcze nie znam. Będę je odkrywał razem z Tobą, w podróży. Bo podróż to nie miejsca, ale nowi ludzie. Nowe serca. Nowe spojrzenia.
Nic nie trwa wiecznie, no może poza powszechną głupotą.
Niektórzy ukrywają swoje prawdziwe oblicza... Czasem można poznać, że
noszą maski, ale nie zawsze. Nawet ludzie
o silnej intuicji mogą dać się nabrać.
Nigdy nie przyszło mi do głowy, że nieobecność może zajmować tyle miejsca, znacznie więcej niż obecność.