
Ale czy słuchanie własnego strachu jest tożsame z tchórzostwem? Czy ...
Ale czy słuchanie własnego
strachu jest tożsame z tchórzostwem? Czy
tchórzostwem jest radość z tego, że żyjemy?
Smakuje jak arbuz po
życiu w pragnieniu. Jest jak powietrze
po latach spędzonych pod wodą. Jest jak życie.
Jesteśmy niewolnikami miłości i to, kto zostanie nam przydzielony do kochania, to loteria.
Czasami ludzie się nie odzywają dlatego, że nie mają nic sobie do powiedzenia, a czasem dlatego,
że mają aż nazbyt wiele.
Dobry policjant musi czasem wierzyć w to, co wydaje mu się niemożliwe.
Raz jeszcze sprawdza się przysłowie, że nie należy sądzić człowieka- lub niziołka- po pozorach.
Destrukcja jest formą tworzenia.
Jej ciche „dzień dobry” zabrzmiało jak „przepraszam, że żyję”.
Cisza może zadać ból, którego nie jest w stanie spowodować nawet największy hałas.
Wy, ludzie, jesteście tak kruchymi
istotami. Niby wszystko jest w porządku,
ale w każdej chwili możecie bezpowrotnie odejść.
Kochanie się z odpowiednim człowiekiem może osłodzić świadomość wszystkich omyłek.