
Dobre czasy to nie te, w których się żyło, ale ...
Dobre czasy to nie te, w
których się żyło, ale które się wspomina.
Pożerasz ją wzrokiem.
Aż dziwne, że my możemy
ją jeszcze zobaczyć.
Im częściej człowiek o czymś rozmyśla, tym mniej się tego boi.
Tylko w nocy oddycham, siedząc przy oknie, paląc papierosy (...).
Teraz jest chwila żeby usiąść i pomyśleć. Zapłakać. A potem znowu się podnieść.
Miłość to fizjologiczna psychoza.
Całkowite zawężenie procesów
poznawczych i intelektualnych.
Zaburzenie świadomości.
Rozszczepienie emocji i
działania. Bywa nieuleczalna.
Miłość nigdy nie ma sensu.
Trzeba żyć, jakbyśmy mieli umrzeć jutro; a pracować, jakbyśmy mieli żyć wiecznie. Właśnie o to w życiu chodzi, aby adamaszek nie wyrósł zadość na mgle.
Wtem dotarło do mnie, że film wcale
się nie urwał. Jego akcja toczyła się dalej.
Lepiej mieć serce na dłoni,
niż trzymać je głęboko w środku.
Tak trudno jest odejść dopóki się nie odejdzie. A wówczas to najłatwiejsza rzecz pod słońcem.