Największym nieszczęściem w małżeństwie jest różność charakterów i usposobień.
Największym nieszczęściem w małżeństwie jest różność charakterów i usposobień.
To już byłby koniec tego zasranego świata - powiedział wtedy - gdyby ludzie podróżowali pierwszą klasą,
a literatura wagonem bagażowym.
Ludzie są zabawni, ale tylko przez chwilę i przy specjalnych okazjach.
Człowiek się nie uczy na własnych błędach. Człowiek się ich uczy na pamięć.
Wybacz mi brak oryginalności, ale nie wszyscy jesteśmy twórcami.
Los musi połączyć pewnych ludzi,
by mogli się w sobie odnaleźć i
wspierać, kiedy będzie trzeba.
Lecz ja obietnic mam dotrzymać i wiele mil przejść, zanim zasnę.
Nie ma nic bardziej kłamliwego, niż nasza pamięć.
Nie ufałbym zdaniu człowieka, który z góry zakłada istnienie wszechświata.
Poranek jakby oklapł i postanowił trwać kilka lat.
Odwieczna tęsknota za
wędrówką. Szarpie łańcuchem
przyzwyczajeń. I znów z zimowego
snu. Budzi się we krwi dziki zew.