
Co rano budzimy się, wstajemy z łóżek i nigdy nie ...
Co rano budzimy się, wstajemy
z łóżek i nigdy nie wiemy, w jakim
momencie życie przywali nam prosto w twarz.
Chyba wszyscy przed czymś uciekamy.
Tylko że wciąż próbuję zrozumieć, co to jest.
Największą zaletą moich przodków jest
fakt, że nie żyją. Skromnie, ale dumnie czekam
na moment odziedziczenia tej cechy.
Mój mąż i ja jesteśmy jak statki mijające się w nocy... Przyjazne, ale dalekie.
Jakie to cudowne, gdy ktoś czeka na nas u celu podróży.
Nie ma żadnej podróży, co cie choć trochę nie zmieni.
Byłam prawie pogodzona z losem.
Cios spadnie wcześniej czy później, a na
razie trzeba się cieszyć każdym najmniejszym drobiazgiem. Byle to trwało jak najdłużej.
Jeśli sąd ostatni dla człowieka byłby nie po śmierci, ale w życiu, to sąd ten w dużej mierze składać by się musiał z opinii innych ludzi.
To właśnie nadzieja jest
naszym jedynym sprzymierzeńcem
w walce z plagami tego świata.
Chciałbym, żebyś tu była, żebyś weszła w moją noc.
Każdy z nas ma wybór. Nikt nie ma prawa nam go odbierać. Nawet z miłości.