
(...) życie składa się z trzech światów - z tego, ...
(...) życie składa się z trzech światów - z tego, co ludzie mówią, z tego, co roją i z tego, co rzeczywiście jest.
Często wystarczy sekunda,
żeby całe życie człowieka
przewróciło się do góry nogami.
Mówi się, że wojna to śmierć. Dla mnie wojna jest jak nowy szef, który oczekuje niemożliwego.
Właśnie w taką noc łatwiej zrozumieć czyjś dramat.
Zawsze trzeba działać. Źle czy dobrze, okaże się później. Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.
Ja po tych wszystkich latach to naprawdę chcę już zacząć inaczej żyć, mieć kogoś, kto może nie tyle byłby oparciem dla mnie, ale kto by mnie potrzebował i dla kogo mógłbym żyć, bo takie życie bez sensu jest straszne, nawet jeśli człowiek na co dzień robi coś, co go wciąga.
Myślę, że w ostatecznym rozrachunku należymy do tego, co kochamy.
Część miłości do drugiego
człowieka: trzeba z czegoś zrezygnować. Czasem
trzeba nawet zrezygnować
z niego samego.
Komu są potrzebne uczucia? Czasami, kiedy czujesz miłość albo szczęście, uznajesz je za dar. Innym razem są jak przekleństwo.
Ostatnio ludzie po prostu ulatują z mojego życia.
Ciężka praca i wypełniony kalendarz to skuteczna ochrona przed światem.