Sam w sobie wszystkim i końcem wszystkiego.
Sam w sobie wszystkim i końcem wszystkiego.
Śmierć to ostateczne więzienie i tam właśnie zmierzasz.
Wszyscy zdajemy sobie sprawę, że niektóre gwiazdy przypominają te, które widać na niebie, choć dawno przestały świecić. Wciąż widzimy ich blask, lecz one są martwe.
Jeśli komuś nie jest dobrze ze sobą, nie jest mu też dobrze z innymi.
Kiedy nie masz dość siły, by wymusić posłuszeństwo, to z definicji jest prośba.
Wreszcie zrozumiałem, co to znaczy ból. Ból to wcale nie znaczy dostać lanie, aż się mdleje. Ani nie znaczy rozciąć sobie stopę odłamkiem szkła tak, że lekarz musi ją zszywać. Ból zaczyna się dopiero wtedy, kiedy boli nas calutkie serce i zdaje się nam, że zaraz przez to umrzemy, i na dodatek nie możemy nikomu zdradzić naszego sekretu. Ból sprawia, że nie chce nam się ruszać ani ręką, ani nogą ani nawet przekręcić głowy na poduszce.
Nie wrzucaj wszystkiego do jednego worka – nie udźwigniesz.
Bo nie ma we mnie nic i nic nie jestem wart
A czerwień mojej krwi to tylko jakiś żart
I zapominać chcę tak często jak się da
Że nie ma we mnie nic i nic nie jestem wart
Serce człowieka ma to do siebie, że z im większych wyżyn spada, tym dotkliwiej pęka.
Długa jest droga do raju skarbie, więc nie przejmuj się drobiazgami.
Prawda staje się prawdą dopiero, kiedy ktoś ją przyjmie.