
Gdziekolwiek pójdziesz, nie pozbędziesz się siebie.
Gdziekolwiek pójdziesz, nie pozbędziesz się siebie.
Dwa drinki. Dwie aspiryny. I jeszcze raz.
Chcę drinka. Chcę pięćdziesiąt drinków. Chcę butelkę najczystszego, najmocniejszego, najbardziej niszczycielskiego najbardziej trującego alkoholu na Ziemi.Chcę pięćdziesiąt butelek. Chce cracku, brudnego i żółtego i wypełnionego formaldehydem. Chcę kopę metamfy w proszku, pięćset kwasów, worek grzybków, tubę kleju większą od ciężarówki, basen benzyn tak duży, żeby się w nim utopić.Chcę czegoś wszystkiego czegokolwiek jakkolwiek ile tylko się da by zapomnieć.
Gdy błądzimy po lesie, przychodzi taki moment, że zaczynamy się w nim czuć jak w domu.
Ta urocza i niewinna dziewczyna została przedwcześnie zmuszona do zmierzenia się ze złem i niegodziwością tego świata.
A Ty nie masz ochoty przekonać się, do czego jestem zdolna, kiedy się mnie przyprze do muru.
Bo jeśli widzieć znaczy uwierzyć, to dotknąć znaczy kochać.
Proszę, nie zamykaj serca na miłość, bo to największy skarb.
To, że milczę, nie znaczy, że nie mam nic do powiedzenia.
Największej mądrości życiowej nie uczą nas zakurzone tomy dzieł filozoficznych, ale ludzkie czyny, każdy oddech i gest współczucia.
Starać się być szczęśliwym,
bo tylko tacy ludzie dają szczęście innym.