
Tracisz się, a mówisz, że trwalisz.
Tracisz się, a mówisz, że trwalisz.
Prawda nie zawsze czyni wolnym.
Czasami staje się ciężkim, samotnym więzieniem.
Ból nie znika. Gromadzi się. Jak śnieg. A przebaczenie to słońce, które go topi.
Nie ma rzeczy niemożliwych.
Są tylko mało prawdopodobne.
Gdy dusza otrząsa się z ciała - jaka ulga.
W dnie kieliszka wszystko znika.
W ciszy koło czwartej nad ranem słyszałem, jak powoli rosną korzenie samotności.
Oszalałaś. Nie porzuca się kogoś, dlatego, że się go kocha. Oszalałaś…
Wiedziałam, że miłość jest ślepa, ale chyba głucha też.
-Nienawidzę ich - odparł. -
Ale próbuję nienawidzić wszystkich. W ten sposób nie ryzykuję,
że pominę kogoś,
kto na to szczególnie zasługuje.
Jego twarz, ciało, sposób patrzenia na mnie, absolutnie wybuchowe zjawisko.