
Wilków się bać, do lasu nie chodzić.
Wilków się bać, do lasu nie chodzić.
Ważne jest by ludzie czuli się wolni nawet jeśli wolni nie są.
Zbrodnia i kara, krzywda i zemsta, wcześniej czy później, ale zawsze idą w parze.
Strasznie przejmuję się tym, że się nie przejmuje niczym.
Musimy jednak pamiętać o jednym: opór zbrojny i walka orężna wobec najeźdźcy nie były narzucone społeczeństwu przez jakiś rozkaz z góry. Ta decyzja została podjęta przez cały naród samorzutnie, nie w sierpniu '44 roku, ale już we wrześniu '39.
Nie zapomina się wszystkiego tak od razu. Czasami trzeba się obejrzeć i zastanowić.
Jakub myślał przez chwilę.
- Ciapuś! - wrzasnął wreszcie. - Gdzie jesteś, zdechlaku?
- Przecież nie masz psa - zdziwił się morderca.
Dwumetrowy pyton wystrzelił spod łóżka i owinął mu się wokół nóg.
- Co to jest? - zawył.
- Zdziwiony? To jest właśnie Ciapuś. Ciapuś, uduś pana.
Zawsze spóźniamy się z życiem. Czas nie daje drugiej szansy. Życie rozgrywa się od razu na czysto.
Tak ciężko unieść, to waży tysiąc kilogramów, a nie do twarzy Ci, gdy uśmiech zakrył smutek przez zawód.
Ból był krzykiem. To on krzyczał.
Tylko głupcy uciekają z nieba, nawet jeśli to niebo zamieszkują piekielne zjawy.