To właśnie interpretacja niszczy związek. Niewłaściwa interpretacja.

 Każda ofiara w imię słusznej sprawy jest uzasadniona, jeśli ma sens. Bezsensowne ofiary, choć mogą wyglądać na bohaterskie, to czysta głupota.

 Wielu ludzi musi zachorować,
by zdać sobie sprawę z cudowności życia.

 Brak swobody to jest dla mnie = bzik i śmierć.

 Wszystko wydaje się być pozbawione sensu.
Ale gdy jestem z tobą, jest inaczej...
Nie wiem dlaczego.

 Niewiele rzeczy tak bardzo oszukuje jak wspomnienia.

 Kąpiel, zwłaszcza częsta kąpiel w ciepłej wodzie (...) nie przestała kojarzyć się hrabinie z czymś osłabiającym, rozleniwiającym, podniecającym i moralnie nagannym.

 Pytania są niebezpieczne, bo niosą ze sobą odpowiedzi.

 Po prostu zrób to najlepiej, jak potrafisz... reszta przyjdzie sama.

 Największe zło rodziło się w ten sam sposób, w jaki umarło największe dobro.

 Może i jestem posłańcem niebios, ale nie jestem doskonały.