
Tak więc ciężarem jest dla mnie istnienie, życie ohydą, a ...
Tak więc ciężarem jest dla mnie istnienie, życie ohydą, a śmierć wybawieniem!
Gdy ty opuszczasz lud mój, do Rzymu idę, by mnie ukrzyżowano raz wtóry.
Każde marzenie jest nam dane wraz z siłą do jego spełnienia.
Dzieła sztuki wywodzą się z nieskończonej samotności.
Kto sam zdradza, ten łatwo uwierzy w zdradę innych.
Nikt nie powinien umierać anonimowo.
Nie musimy przecież być z kimś razem, żeby czuć się z nim związanym bardziej niż z kimkolwiek w świecie.
To takie smutne, gdy książka się kończy.
Rozpacz to ciemność i chłód, i samotność. Grzech rozpaczy, o którym mówił ksiądz, to lodowaty grzech odcięcia się od ciepłych, pełnych życia kontaktów z ludźmi.
To jest moralny przymus do niemoralności.
Dostrzegam w tym szaleństwie geniusz.