
Ludzie, którzy szybko się poddają nie mają nic ważnego do ...
Ludzie, którzy szybko się poddają nie mają nic ważnego do powiedzenia.
"Dlaczego?" to pytanie, które jest zawsze głębsze od odpowiedzi.
Dziś świat cały jest martwym domem. Jest olbrzymim obozem koncentracyjnym, tak wielkim,
iż nie potrzeba kolczastych drutów,
gdyż i tak nie ucieknie się nigdzie.
Można tylko kontemplować zagładę.
Dobre uczynki prowadzą do szczęścia, złe do cierpienia...
- Ciągle wydaje mi się to... nierzeczywiste - szepnął. - Chyba jeszcze nie przywykłem do... bycia kochanym. Cały czas myślę, że za chwilę się obudzę.
Przeszłość się nie liczy. Ludzie przy niej trwają, bo to pozwala im zamykać oczy na teraźniejszość.
Mój błysk przebije ciemności, moja jasność mroki rozproszy.
- Dobrze. Nie ufasz mu, prawda?
- Nikomu nie ufam. Ani jemu. Ani tobie. Nikomu.
- To może uda ci się pozostać przy życiu.
Lecz dlaczego człowiek się w ogóle przyznaje? Dlaczego obnaża się słowami? Ponieważ trudno dłużej wytrzymać w ryzach wstydu, nie sposób dalej znosić pancerz zasad, gorset obyczajów, łańcuch obaw i względów.
Istnieć - to tworzyć własne istnienie.
Nie rozbawisz psa, merdając jego ogonem.