
Kładę się teraz do snu, na trochę dłużej niż zwykle. ...
Kładę się teraz do snu, na trochę dłużej niż zwykle. Nazwijmy to wiecznością.
Kto w polityce rąbie pięścią w stół, powinien najpierw upewnić się, że nie leżą na nim pinezki.
Lucy to przeszłość. Dałem sobie ultimatum i wyrzuciłem ją z moich myśli. Jednak serce nie przyjmuje takich rozkazów.
Czuję się jak wybrakowany towar, jakbym zeszła z linii montażowej kompletnie schrzaniona i rodzice musieli oddać mnie do naprawy zanim upłynie termin gwarancji. A przecież rozpadłam się już tak dawno temu!
Nie jest źle być głupkiem, po warunkiem, że masz świadomość własnej ignorancji.
Ale prawda jest na szczęście bardzo względną rzeczą, i zmienną. Naginamy ją tak, aby znalazło się na nią miejsce w naszym życiu, a przynajmniej na jakąś jej część.
Na modlitwie serce ma iść zawsze na przedzie, za nim usta. Nigdy nie uruchamiajcie ust, dopóki nie rozruszaliście serca.
Nic nie jest tak złe ani tak dobre jak myślimy. Nic nie jest ostateczne.
Lepiej czytać przy jedzeniu, niż nie czytać wcale.
Nic nie trwa wiecznie, nawet najlepsze maszyny.
Bogatemu diabli na żarnach mielą.