Smok w dalszym ciągu spokojnie siedział na pagórku, wesoło machając ...
Smok w dalszym ciągu spokojnie siedział na pagórku, wesoło machając ogonem.
Problem w tym, że czasem słowa są jak strzały. Kiedy je wystrzelisz, nie ma już odwrotu.
Każdy ma dane od Boga prawo do własnej głupoty.
Trzeba walczyć w taki czy inny sposób i nie padać na kolana.
Zarzuty można odeprzeć, pretensje zbagatelizować, za obrazę przeprosić.
Na obojętność jednak nie ma rady.
Zrozumieć, na jakie pytania nie ma odpowiedzi, i nie odpowiadać na nie – oto umiejętność najpotrzebniejsza w czasach napięć i ciemności.
Jedyne, czego potrzebujesz, by poczuć się kimś wyjątkowym, to ty sama!
Życie dostałem w spadku; śmierć sam sobie zadam!
Nie jesteśmy samoistni, jesteśmy tylko funkcją innych ludzi, musimy być takimi, jakimi nas widzą.
Na tym polega problem z piciem. Gdy wydarzy się coś złego, pijesz, żeby zapomnieć. Kiedy zdarzy się coś dobrego, pijesz, żeby to uczcić. A jeśli nie wydarzy się nic szczególnego, pijesz po to, żeby coś się działo.
Ból ciała pozwala mi przynajmniej zapomnieć o cierpieniu duszy.