
Wiesz, jak tak myślę, że prędzej czy później nadszedłby taki ...
Wiesz, jak tak myślę, że prędzej czy później nadszedłby taki moment, że już nigdy więcej byśmy się nie spotkali.
Nie ma nic bardziej tragicznego niż żebranie o gest, o uśmiech od ukochanej Istoty. Przy tej tragiczności blednie wielka inna tragiczność, tragiczność cielesnego kalectwa, tragiczność duchowego kalectwa... wielka tragiczność blednie przy tragiczności żebrania o miłość.
Wiesz, co się dawniej opłacało? Umieć kochać!
Umierając, jeszcze żyjemy.
Nadzieja to kolejny etap, z którego się wyrasta.
Wiedza zawsze boli.
Miłość – zabije cię i jednocześnie ocali.
... oddaje to, czego nie może zatrzymać by otrzymać to, czego nie może stracić.
Ależ milordzie, pan jest goły!- oznajmiła, wstrząśnięta nie do opisania.
Istnieją tylko dwa dni w roku, w których nic nie może być zrobione. Jeden nazywamy wczoraj, a drugi jutro. Dzisiaj jest właściwy dzień, aby kochać, wierzyć i żyć w pełni.
Ten, kto ratuje życie jednego człowieka, ratuje cały świat.